Miejska Apokalipsa 20xx?
Miejska Apokalipsa 20xx?
Obejrzyj w HD:
http://www.youtube.com/watch?v=_Nc5Q7Vpoo4
Mijaj?cy rok sta? pod znakiem zwie?czenia wielkiego „narodowego zrywu” jakim by? 5-letni okres przygotowa? do Mistrzostw Europy w Pi?ce No?nej 2012. Szerokim echem odbi? si? sukces organizowanej przez nas imprezy. Szczególnie ciekawy mo?e by? spo?eczny wymiar tego sukcesu – centra wielu miast na kilka tygodni jednoczy?y ludzi w zabawie i rado?ci ze wspólnie osi?gni?tego celu.
W wielu polskich miastach z tej okazji rozpocz?to, realizowano, a czasem uko?czono inwestycje na niespotykan? od lat skal?. By?y to g?ównie prace zwi?zane z budow? dróg, stadionów, oraz towarzysz?cej im infrastruktury. Efekty zmian jakie zasz?y nie mia?y raczej charakteru rozwi?za? systemowych, a by?y najcz??ciej punktowe.
Tymczasem polskie miasta potrzebuj? dalszego zaanga?owania w pracy nad polepszaniem jako?ci ?ycia ich mieszka?ców. Jako przedstawiciele lokalnej organizacji pozarz?dowej chcieli?my wskaza? na kilka problemów, których rozwi?zanie przes?dzi o losie naszych miast w przysz?o?ci:
Przestrzenie publiczne – strefy mieszka?ców
Przestrzenie publiczne to miejsca spotka?, zabaw, odpoczynku czy kreatywnego sp?dzenia czasu. S?u?? budowaniu wi?zi spo?ecznych i nawi?zywaniu kontaktów, tworz? spo?ecze?stwo u jego podstaw. Szkodz? w ich funkcjonowaniu takie proste, przyziemne kwestie, jak np. krzywe chodniki, s?aba jako?? ma?ej architektury (jak ?awki, kosze), czy te? za?miecenie i wszechobecny brud. Nieprzyjazna przestrze? jest szybko opuszczana przez jej u?ytkowników. Wymiernym przyk?adem tego jest ucieczka mieszka?ców na tereny podmiejskie i wyludnianie si? centrum, generuj?ca kolejne powa?ne problemy, tak?e finansowe.
Miasta kierowców i pasa?erów
Niedoinwestowany transport publiczny zmusza u?ytkowników do wyboru komunikacji indywidualnej. Oznacza to wzrost liczby samochodów, co przyczynia si? do ogromnych korków, zanieczyszczenia powietrza i zwi?kszenia ha?asu. Polskie miasta nale?? do najbardziej zakorkowanych w Europie. Za ma?y jest nacisk na wdro?enie kompleksowych rozwi?za?, ??cz?cych wykorzystanie ró?nych dost?pnych ?rodków komunikacji. Ci?gle brakuje bezwzgl?dnego priorytetu w ruchu dla ?rodków transportu zbiorowego. Jego brak generuje spó?nienia oraz dodatkowe koszty. ?lepo wprowadzane drastyczne podwy?ki cen biletów tylko pogarszaj? ca?? sytuacj? i nie zach?caj? do przesiadki na komunikacj? publiczn?. Problemem jest topamax to buy tak?e niedostateczna ilo?? rozwi?za? wspieraj?cych ruch pieszy i rowerowy. To wszystko sprawia, ?e mieszka?cy miast trac? codziennie mnóstwo czasu na przemieszczanie si?.
Miasta artystów
Miasto artystów daje mo?liwo?? tworzenia oraz zach?ca do obcowania ze sztuk?. Ma to miejsce nie tylko w obiektach kulturalnych, ale równie? w przestrzeni publicznej. Estetyka, nawet detali, ma wp?yw na samopoczucie mieszka?ców. Przyjazne rozwi?zania, ciekawa architektura, mog? zach?ci? ludzi do korzystania z ulic, budynków i placów miasta.
Potrzeba otwarcia na kultur? alternatywn?, nowatorsk?, odwa?n?, kreatywn?. Nie nale?y si? ba? pomys?ów awangardowych. Potencja? twórczy, zw?aszcza ludzi m?odych, jest nie do ko?ca wykorzystany. Nale?y wystrzega? si? jakichkolwiek urz?dniczych sympatii, sytuacji w których lokalna polityka próbuje wp?yn?? na kszta?t kultury.
Miasta stylu
Obserwuje si? wszechobecn? dewastacj? przestrzeni, w której na co dzie? ?yjemy. Jest ona za?miecana przez dziki “marketing uliczny” oraz pospolitych wandali tzw. tagerów, bazgr?cych po wszystkim co si? da. Po?acie tandetnych banerów reklamowych, nie pozwalaj? nam dostrzec pi?kna, jakie cz?sto za sob? skrywaj?. Zaniedbane kamienice, skwerki, zniszczone ?mietniki s? odzwierciedleniem skali zoboj?tnienia urz?dników na przestrze? miasta. Mieszka?cy czuj? si? bezradni, s?u?by porz?dkowe nie reaguj?. Miasta sta?y si? niczyje.
Przez lata wpajano ludziom, ?e kszta?towanie spo?ecze?stwa, czy te? przestrzeni ?yciowej wokó? nas ko?czy si? we w?asnych czterech k?tach. To pogl?d b??dny, przecie? to w?a?nie my – obywatele wybieramy w?adze – te pa?stwowe oraz lokalne, to my p?acimy urz?dnicze pensje. Nie jeste?my petentami lecz pracodawcami. To my, nie politycy, kszta?tujemy spo?ecze?stwo. Mamy prawo domaga? si?, aby z naszych pieni?dzy poprawiano jako?? przestrzeni wokó? nas.
Niesamowit? energi? spo?eczn? uwolnion? podczas przygotowa? do ME nale?y wykorzysta? dalej. Droga ku poprawie warunków ?ycia zaczyna si? od rzeczy tak prozaicznych jak prosty chodnik na ulicy przed domem, czy te? koncert m?odego zespo?u w okolicznej kawiarni. W wi?kszo?ci polskich miast i miasteczek funkcjonuj? ju? spo?eczne organizacje o ró?nym przekroju zainteresowa? i celów.
<
p style=”text-align: justify;”>
Rozwój to nie jednorazowy zryw. Pomó? kszta?towa? go dalej. Do??cz do lokalnych inicjatyw spo?ecznych.