Łuki torowe w ulicy Ratajczaka – pismo stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania do PIM
W całej serii naszych artykułów wykazaliśmy troskę o zapobieżenie zaprzepaszczeniu szansy na „drobiazg”: łuk toru tramwajowego z ulicy Ratajczaka w św. Marcin (w kierunku kościoła). Uważamy, że istnieje możliwość przynajmniej stworzenia warunków, by taki łuk pojawił się tam w przyszłości bez potrzeby wielkiej przebudowy, czyli by przewidziano go w projektach, nie budując go od razu.
Wystosowaliśmy „list ostatniej szansy” do Poznańskich Inwestycji Miejskich z kopią do obu Zastępców Prezydenta zaangażowanych w sprawę. Nasza reakcja została wywołana faktem kolejnego przesunięcia terminu wydania tzw. decyzji środowiskowej dla tego zamierzenia.
Oto treść naszego listu:
Poznań, 12 listopada 2019 r.
Poznańskie Inwestycje Miejskie
Szanowni Państwo,
stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania od pewnego czasu prowadzi akcję próbującą skłonić Miasto Poznań jako inwestora do wybudowania dodatkowych łuków torowych podczas budowy trasy w ulicy Ratajczaka. Chodzi o łuk z Ratajczaka w św. Marcin (południe → wschód) i komplementarny dla niego łuk z Pl. Wolności w Ratajczaka (wschód → południe).
W tej sprawie opublikowaliśmy szereg artykułów, notatek i postów, ponadto doszło do cennego spotkania w tej sprawie z kompetentnymi przedstawicielami Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta, z którego bardzo szczegółową relację opisaliśmy w artykule pod adresem:
https://idp.org.pl/tramwaj-w-ul-ratajczaka-raport-ze-spotkania-z- urzednikami
W wyniku tego spotkania otrzymaliśmy obszerne zestawienie historii tej koncepcji. W sprawie zabrali głos także radni niezrzeszeni – Danuta Bonk-Hammermeister i Paweł Sowa, którzy wystosowali w tej sprawie interpelację zgodną z naszymi postulatami i otrzymali odpowiedź od p. Prezydenta Jędrzeja Solarskiego.
W naszej ostatniej publikacji (https://idp.org.pl/ratajczaka-wrzesien-2019) zawarliśmy polemikę z argumentami miejskich urzędników z otrzymanych odpowiedzi. Argumenty te dotyczyły np. „zbędności” tych łuków dla objazdów (wbrew wcześniejszej opinii ZTM), niemożności założenia zieleni na ul. Ratajczaka, „szkodliwej” dwutorowości trasy przed Biblioteką Uniwersytecką, “właściwego przebiegu” trasy tramwajowej w kierunku Rataj, dodatkowej przebudowy węzła św. Marcin/Ratajczaka…).
Jednak przede wszystkim zawarliśmy w ww. artykule wniosek o to, by późniejsza rozbudowa układu torowego (polegająca na dobudowie brakujących łuków oraz drugiego toru w ul. Ratajczaka na wysokości Biblioteki Uniwersyteckiej) została uwzględniona w obecnie przygotowywanej dokumentacji projektowej inwestycji. Tak by realizacja takiej rozbudowy nie powodowała “robót straconych”, by sprowadziła się do robót prostszych lub by była w ogóle możliwa (chodzi np. o umieszczenie toru pojedynczego tak, żeby w przyszłości obok mógł zmieścić się drugi tor).
Poprzez niniejszy list chcemy ten wniosek złożyć formalnie.
Taki postulat zgłaszamy dlatego, iż Urzędnicy stoją na stanowisku, że ze względu na procedury administracyjne oraz na złożony wniosek o decyzję środowiskową — na tak daleko idące zmiany jest już za późno. Nie kwestionujemy tego, stąd też wnioskujemy o założenie w projekcie możliwości takich późniejszych zmian, tak by nie było ku nim przeszkód.
Zauważyliśmy zresztą, że decyzja środowiskowa dla tramwaju w ul. Ratajczaka nadal nie została wydana – ze względu na skomplikowany charakter sprawy jej wydanie już drugi raz przesunięto o 2 miesiące, aktualny termin to 27 grudnia. Jest to jednak decyzja na odcinek Królowej Jadwigi – św. Marcin (bez skrzyżowania). Nie wiemy, czy na skrzyżowanie św. Marcin / Ratajczaka była odrębna decyzja, czy też jest ono częścią decyzji wydanej dla etapu I Programu Centrum (już zrealizowanego). Podobnie jeśli chodzi o decyzję dla odcinka jednotorowego (najważniejszego dla nas w tym momencie) – trudno się zwykłemu obywatelowi połapać w gąszczu decyzji administracyjnych dla jednej de facto inwestycji. Wierzymy więc w dobrą wolę Miasta – że zmian można dokonać tam, gdzie to możliwe. Odnosimy nieraz wrażenie, iż Miasto chce za wszelką cenę zrealizować pierwotną koncepcję (co po ludzku rozumiemy – nikt nie lubi zmieniać istotnych szczegółów swojego już gotowego opracowania), jednak ta pierwotna koncepcja ma sens jedynie dla linii nr 9 i spowoduje w pewnym sensie “zmarnowany potencjał”.
Skąd nasze odczucie o niechęci Miasta do zmian? Niektóre z podanych w opracowaniach Miasta argumentów są nieco „naciągane”. Na przykład, wspomina się o konieczności przeniesienia projektowanego przejścia dla pieszych poza projektowane rozjazdy – podczas gdy mówimy cały czas o strefie zamieszkania, gdzie nie ma przejść dla pieszych. Dalej mówi się o niebezpiecznym kącie, pod jakim rowerzyści przekraczaliby tor postulowanego łuku – a przecież wystarczy tylko nieco odgiąć projektowany pas rowerowy, by ten kąt był bezpieczny. Wydawało się nam to wręcz szczegółem. I ostatecznie, mówi się o niewielkiej odległości toru łuku od wyjścia z narożnej kamienicy. Jednakże to wyjście posiada zewnętrzne schodki – czy porozumienie się z prywatnym właścicielem i przeniesienie schodków do wewnątrz byłoby dużym nakładem przy całościowym koszcie inwestycji? Dlaczego w fazie przygotowawczej inwestycji nie rozważono takiej opcji?
A teraz, gdy mieszkańcy dowiadują się o tych wszystkich planowanych rozwiązaniach – decyzje już zapadły, jest zbyt późno i nic nie można zrobić. Jako obywatele Miasta czujemy się takim podejściem mocno zniechęceni.
Zaznaczamy, że w ramach spotkań z urzędnikami w przedmiotowej kwestii dyskutowaliśmy na więcej tematów, dla kilku z nich – przyjęliśmy wyjaśnienia. Nie protestujemy dla samego faktu protestowania; chcemy użytecznej i praktycznej nowej trasy tramwajowej – ta inwestycja bardzo mocno zmieni oblicze centrum Miasta i na pewno trudno będzie w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat zaprojektować tam coś zupełnie od nowa, jeśli nie zrobimy tego teraz.
Dlatego też postulujemy doprojektowanie brakujących relacji skrętnych w ramach aktualnej inwestycji, a także by w obliczeniach wziąć pod uwagę wszystkie szczegóły (a nie pomijać ich, czy to umyślnie, czy nie) – choćby na przykład wspomnianą likwidację narożnych schodków, korektę przebiegu pasa rowerowego, przesunięcie projektowanego mini-łuku torowiska na wschodnią stronę skrzyżowania, itd.
Istniejących przykładów „narożników, gdzie wychodzi się prawie na torowisko” nie trzeba daleko szukać – we Wrocławiu jest ich kilka (zdjęcia poniżej)
Jeśli nadal miejsca będzie zbyt mało – dlaczego nie rozważyć w ostateczności „rozwiązań nietypowych”? Od roku 2000, od pierwszych poczynionych w tej kwestii analiz, nie rozważono żadnych rozwiązań niestandardowych, które umożliwiłyby realizację brakujących łuków. Dopiero obecnie takie propozycje pojawiają się w dyskusji. Należy do nich np. przeplot torowy opisany kilkukrotnie w naszych artykułach. Wydaje nam się jednak, że ów przeplot budzi niepokój w MPK, tak jak każde nowatorskie rozwiązanie. Jednak przez ostatnie lata to samo MPK wprowadziło lub przyjęło kilka rozwiązań nowatorskich (jak rozjazdy nakładane, czy już niedługo ruch odwrotny po pętli przy ul. Unii Lubelskiej). Wskazuje to, że przy odpowiedniej argumentacji stosowanie przez MPK rozwiązań dotąd nieznanych jest możliwe. Skrótowo ujmując, nietypowa zamiana toru lewego z prawym na pewnym (oczywiście wydzielonym) odcinku ul. Ratajczaka odsuwa łuk od narożnika kamienicy, a właśnie nadmierne zbliżenie jest wielokrotnie przytaczane jako uzasadnienie niemożności wybudowania łuku.
Zarówno w odpowiedzi BKPiRMP skierowanej do stowarzyszenia, jak i w odpowiedzi na interpelację Radnych pojawiła się lista sześciu wad rozwiązania z łukami. Nie przytoczono jednakże żadnej zalety, a przecież zalety te bezspornie istnieją. W ten sposób lista wad staje się niejako oficjalnym negatywnym stanowiskiem Miasta w sprawie budowy omawianych relacji skrętnych i drugiego toru. To jeden z powodów wystosowania niniejszego listu do Państwa – gdyż tę “listę wad” odbieramy jako wyraz pewnej niechęci do zmian (na którą wskazuje również dobór niektórych argumentów).
Podtrzymujemy nasze zdanie wyrażone wcześniej: co odpowiedź na interpelację uznaje za wady, my nadal uznajemy za zalety. Dodatkowe relacje będą przydatne nie tylko w razie awarii na ul. Królowej Jadwigi/Krzywoustego, ale także, jeśli pomyślimy długofalowo w kontekście rozwoju sieci tramwajowej, mogą posłużyć do stworzenia nowych linii, np. w kierunku dworca Poznań Wschód.
Nie zmarnujmy tego potencjału!
(—) Arkadiusz Borkowski
Prezes Stowarzyszenia
Inwestycje dla Poznania
Otrzymują także:
- Urząd Miasta Poznania – Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta
- Pierwszy Zastępca Prezydenta m. Poznania Pan Mariusz Wiśniewski
- Drugi Zastępca Prezydenta m. Poznania Pan Jędrzej Solarski
fotografie: Google Earth