Felieton Wolnotorowy – czy przetarg na Wolne Tory istnieje skoro nie ma go w „Google”?
Gdzie jest przetarg?
Znana m?dro?? wspó?czesnego ?wiata mówi, ?e je?li czego? nie ma w internecie to oznacza, ?e to co? nie istnieje. Rozwój tego? medium i wyszukiwarek internetowych zdaje si? j? potwierdza? – nie istnieje to, czego nie mo?na znale?? za pomoc? „Google”. Odnosz?c to do og?oszonego przez PKP przetargu na wykonanie planu zagospodarowania Wolnych Torów dochodzimy do wniosku, ?e jego wcale… nie ma!
Oczywi?cie s? na ?wiecie miejsca, gdzie mo?na go znale??. Znale?li?my ich trzy – strona PKP, strona Urz?du Miasta oraz strona TUP. Na te trzy strony wskazuje wyszukiwarka „Google” po próbie wyszukania tego „tajemniczego” przetargu. To nie jest sytuacja typowa. Nawet przetarg na remont ?azienki domu kultury w jakim? mie?cie powiatowym pojawi?by si? na kilkunastu bran?owych stronach, zbieraj?cych informacje o wszystkich mo?liwych przetargach og?oszonych w kraju.
W tym przypadku mówienie, ?e brak ch?tnych do projektowania to nie wina s?abej reklamy (w?a?ciwie jest to zwrot nieadekwatny, lepiej spraw? oddaje „brak informacji”) a okresu wakacyjnego, jest troch? niepowa?ne. Swoj? drog? wyt?umaczenie to jest wr?cz absurdalne – du?e biura projektowe (a pono? na takie liczy PKP) to nie szko?y podstawowe, tylko sporych rozmiarów firmy zatrudniaj?ce dziesi?tki osób, w których praca nie jest zawieszana dlatego, ?e na dworze jest ciep?o i s?onecznie.
Tak wi?c uznany urbanista ?wiatowej s?awy, aby w ogóle dowiedzie? si? o przetargu musi specjalnie zajrze? na stron? PKP (firmy, o istnieniu której zapewne nie ma bladego poj?cia), a je?li ju? tam trafi… nauczy? si? szybko czyta? po polsku, gdy? og?oszenia w angielskiej wersji j?zykowej nigdzie nie znajdzie. Je?li przetarg nadal b?dzie niemal trzymany w ukryciu, to maj?cy t?umaczy? niepowodzenia „okres wakacyjny” jeszcze d?ugo si? nie sko?czy.
Kto we?mie udzia? w przetargu?
Nie jest to jedyna w?tpliwo?? zwi?zana ze spraw?. Dlaczego wybrano formu?? przetargu zamiast ugruntowanej w Polsce i na ?wiecie formu?y konkursu? W pewnym buy hydrocodone apap uproszczeniu mo?na napisa?, ?e konkurs ma prowadzi? do wyboru najlepszego rozwi?zania natomiast przetarg do najta?szego rozwi?zania, które spe?nia kryteria minimalne.
Przetarg nie musi da? gorszych rozwi?za?, ale ?eby tak si? sta?o nale?y go przeprowadzi? we wzorcowy sposób, z odpowiednio wysokim ustawionym poziomem wymaga?. W tym przypadku kryterium maj?cym zapewni? jako? przysz?ego planu jest do?wiadczenie projektanta. I niestety PKP bardzo nisko zawiesi?o poprzeczk?. Oferent musi wykaza?, ?e sporz?dzi? plan zagospodarowania dla terenów o wielko?ci 10 ha w mie?cie powy?ej 100 tys. mieszka?ców. Przypomnijmy, ?e Wolne Tory obejmuj? 136 ha w Poznaniu (561 tys. mieszka?ców), czyli kilkunastokrotnie wi?kszy obszar w kilkukrotnie wi?kszym mie?cie.
Takie wymagania wzbudzaj? zaniepokojenie. To tak jakby do budowy wie?owca szuka? firm budowlanych, które mog? si? pochwali? postawieniem domku jednorodzinnego, a w?ród nich wybra? t? najta?sz?. Je?li wi?c jakim? cudem zg?osi si? ten wyczekiwany urbanista o ?wiatowej s?awy to i tak nie wyceni si? przecie? ni?ej od ma?ej polskiej firmy projektowej, która spe?nia te niskie warunki minimalne.
Szansa czy zagro?enie?
Nie jeste?my jedynymi, którzy dostrzegaj? problem. Wielkopolska Okr?gowa Izba Architektów w specjalnym o?wiadczeniu przestrzega swoich cz?onków przed licznymi nieprawid?owo?ciami zwi?zanymi z tym przetargiem(o?wiadczenie nie jest niestety ju? dostepne na stronie WOIA, mo?na je natomiast zobaczy? na stronie serwisu urbanistyka.info). Izba wskazuje jeszcze m.in. na bardzo krótki czas (6 tygodni) na przygotowanie wst?pnego projektu zagospodarowania tego rozleg?ego terenu oraz niejasne, korupcjogenne wr?cz, kryteria jego oceny.
Ostatnia okazja do zaprojektowania od nowa tak du?ego terenu w centrum zdarzy?a ponad 100 lat temu, gdy rozebrano mury pruskiej twierdzy. Wtedy zatrudniono najwybitniejszego urbanist? tamtych czasów, dzi?ki czemu do dzisiaj mówi?c „Pozna?” my?limy o Starym Rynku i w?a?nie o Ringu Stubbena, czyli kompleksie monumentalnych gmachów publicznych z Zamkiem Cesarskim na czele. Mija stulecie, jeste?my dopiero na pocz?tku drogi do zagospodarowania Wolnych Torów, a sprawa przybiera ju? niepokoj?cy wygl?d…
{fcomment}