Raport o PKM „…do S-Bahn jeszcze daleko” – suplement wrześniowy
W sierpniu podzieliliśmy się spostrzeżeniami na temat funkcjonowania Poznańskiej Kolei Metropolitalnej widzianej w „potencjalnej” roli kolei miejskiej dla Poznania. Oto nasz ówczesny raport: https://idp.org.pl/pkm/
Do analizy zachęcił fakt, że rozkładowe czasy przejazdu między przystankami kolejowymi w ramach Poznania są często zachęcające. Wnioski z raportu zawarliśmy już w tytule – niestety, do szybkiej kolei miejskiej temu systemowi jeszcze daleko. Znaleźliśmy właściwie tylko jeden pozytywny element: częstość i liczba pociągów na przystanku Poznań Garbary i stacji Poznań Wschód już teraz zachęca do dojazdu PKM do Poznania Głównego. Niepokój wzbudził fakt, że hasło marketingowe PKM „w godzinach szczytu pociąg nawet co pół godziny” jest „nieco” naciągane. A przecież owo pół godziny to wcale nie taka rewelacja i można ten takt przyjąć życzliwe tylko teraz, gdy przedsięwzięcie PKM ma dopiero rok. Skoro jednak rzeczywistość nie jest tak różowa, jak wynika z tego hasła, należy się tą sprawą przejąć i postulować jej poprawę.
Dlatego zaraz po ogłoszeniu wrześniowego (od 1 września 2019) rozkładu jazdy powtórzyliśmy analizę z nadzieją na poprawę i „dalszy pomyślny rozwój”.
Jeden element tego rozwoju na pewno wystąpił: PKM dotrze już do Kostrzyna, dalszy bieg „linii PKM2” w tamtą stronę jest uzależniony od inwestycji liniowych i nie można go przyspieszyć staraniem Metropolii Poznań. A co z zagęszczeniem taktu i urealnieniem hasła „co pół godziny”?
Poniżej przedstawiamy wyniki porównania rozkładu czerwcowego i wrześniowego dla tych samych stacji, które przeanalizowaliśmy w naszym raporcie z sierpnia. Ponownie prosimy o wybaczenie zrównania stacji z przystankami, łatwiej się to czyta.
Zachęcamy do zapoznania się z ilustracjami, ich opisami oraz do przeczytania bardzo krótkiego podsumowania na końcu artykułu.
I jeszcze przypomnienie: zajęliśmy się tylko „marką PKM”, żadne z przytoczonych tu (i poprzednio) zestawień nie oznaczają, że od danej stacji do Poznania Głównego nie można się dostać innym pociągiem, niewłączonym do rozkładów jazdy pod hasłem PKM.
Stacje Poznań Górczyn i Poznań Junikowo (oraz stacje na kierunku Nowy Tomyśl)
Liczba kursów na dobę zmniejszyła się o 3. Na domiar złego odsetek kursów o „hasłowym” odstępie mniejszym od pół godziny (przypomnijmy: nasze „pół godziny” to 31 minut) zmniejszył się o 5 pp (punktów procentowych). Najdłuższy odstęp między kolejnymi pociągami zwiększył się o 10 minut (w porze wieczornej).
Stacja Poznań Antoninek (oraz na odcinku Swarzędz – Kostrzyn)
Liczba kursów na dobę zmniejszyła się o 1. Odsetek kursów o odstępie mniejszym od pół godziny zmniejszył się o 7 pp. Najdłuższy odstęp między kolejnymi pociągami zwiększył się o 15 minut (w porze wieczorno-nocnej).
Stacje Poznań Dębiec, Luboń (oraz stacje na kierunku Grodzisk W.)
Liczba kursów na dobę zmniejszyła się o 1. Odsetek kursów o odstępie mniejszym od pół godziny tym razem zwiększył się o 1 pp. Ale na tym odcinku PKM, już wcześniej opisanym jako najgorzej obsługiwanym przez tę „markę”, zwiększył się także odsetek odstępów dłuższych od 1 h, rekord to ponad dwie godziny.
Stacje Poznań Garbary, Poznań Wschód
Liczba kursów na dobę zmniejszyła się o 3. Odsetek kursów o odstępie mniejszym od pół godziny zmniejszył się o 4 pp. Najdłuższy odstęp między kolejnymi pociągami skrócił się aż o 34 minuty. Tym samym znikła kategoria odstępów dłuższych od 1,5 h (czerwona na wykresie czerwcowym).
Stacje Poznań Karolin, Czerwonak (oraz stacje na kierunku Wągrowiec/Gołańcz)
Liczba kursów na dobę tym razem zwiększyła się o 1. Odsetek kursów o odstępie mniejszym od pół godziny zmniejszył się o 1 pp. Najdłuższy odstęp między kolejnymi pociągami skrócił się o 7 minut. Tym samym znikła kategoria odstępów dłuższych od 1,5 h (czerwona na wykresie czerwcowym).
Stacje Poznań Starołęka, Krzesiny, Dębina (oraz na odcinku Krzesiny – Jarocin)
Liczba kursów na dobę tym razem nie zmieniła się. Odsetek kursów o odstępie mniejszym od pół godziny zwiększył się aż o 12 pp! Najdłuższy odstęp między kolejnymi pociągami wydłużył się o 23 minuty. Pojawiła się przy tym kategoria odstępów dłuższych od 1,5 h (czerwona na wykresie wrześniowym) – takie długie odstępy wystąpią dwa razy na dobę.
Podsumowanie
Jest ogólnie gorzej. Hasło popularyzatorskie PKM „w godzinach szczytu pociąg nawet co pół godziny” z nowym rozkładem jazdy będzie jeszcze mniej zgodne z odczuciem i potrzebami podróżnych. O wzmocnieniu roli PKM w transporcie zbiorowym na obszarze Poznania (czyli w roli tego tytułowego S-Bahnu) nie ma na razie mowy. Dobrze jednak, że PKM dotrze dalej, do Kostrzyna.
Znów trzeba przyznać rację starej zasadzie „co się polepszy, to…”. Teraz „polepszaczem” okazał się nowy rozkład jazdy.
Pozostaje zachęcać wszystkich uczestników przedsięwzięcia Poznańska Kolej Metropolitalna, w tym władze Poznania, do baczniejszego przyjrzenia się strategii rozwoju PKM.
do pobrania: grafiki porównawcze (ZIP)
(winieta: Wikipedia)