Ankieta na temat uporządkowania numeracji peronów na dworcu Poznań Główny
Ruszyła budowa nowego peronu na stacji Poznań Główny. Stała się okazją do wznowienia dyskusji o numeracji peronów, która nie jest czytelna dla podróżnych. A tych podróżnych rocznie przewija się przez nasz dworzec około 19 milionów. Postanowiliśmy zabrać głos i zaproponować ankietę na temat uporządkowania numeracji peronów. Nie jest to wprawdzie zagadnienie z gatunku „inwestycji dla Poznania”, ale sprawami wielu aspektów dotyczących Poznania Głównego zajmujemy się od lat.
Obecna numeracja jest wynikiem stopniowego zwiększania liczby pasażerów i ma swój początek w końcówce 19 wieku, czyli wówczas, gdy powstał centralny dworzec kolejowy, znany dziś jako Poznań Główny. Już wówczas przyjęto obecny podstawowy układ peronów – 1, 2 i 3 po wschodniej stronie, a 4, 5 i 6 po zachodniej, przy czym numeracja wzrastała począwszy od budynku dworcowego.Na początku 20 wieku dla cesarza wybudowano pawilon Dworca Cesarskiego (lub „letniego”, „wycieczkowego”) wraz z nowym peronem, obecnym 4B.
Gdy udostępniano nowe krawędzie peronowe na przedłużeniu pierwotnych peronów, nadano im takie oznaczenia, by perony było łatwo odnaleźć jako przedłużenie peronów zasadniczych. Stąd perony 1A, 2A i 4A. Po drodze swój ponadtrzydziestoletni epizod miał peron 7, którego miejsce zajęła trasa tramwajowa PST.
Dziś ten schemat numeracji, z długą brodą, sprawia wrażenie chaosu i jest bardziej krytykowany niż doceniany jako świadectwo historii Dworca. Budowa nowego peronu przy obecnym peronie 3 dokłada to tej historii dodatkowy argument za koniecznością nowego ponumerowania peronów, bo prosty wybór musi polegać albo na nadaniu mu na nic niewskazującej nazwy 3A, albo numeru 7. Obie propozycje zwiększają jedynie poczucie chaosu.
Postanowiliśmy przeprowadzić ankietę opinii na temat najlepszego sposobu poradzenia sobie z problemem. Zachęcamy do jej wypełnienia: ankieta
Przedstawiliśmy w niej kilka własnych propozycji, co nie znaczy, że nie są możliwe także inne. Jeżeli żadna z naszych nie budzi entuzjazmu, prosimy o przedstawienie własnej (ankieta pozwala na własną opcję i jej opis).
Nasze propozycje oparliśmy na trzech głównych filarach:
- nie zmieniamy numeracji, a numer nowego peronu da się jakoś dostosować do istniejących,
- wprowadzamy spójną numerację literową w miejsce obecnej mieszanej cyfrowo-literowej (prezentujemy 3 warianty),
- wprowadzamy całkowicie nową jednolitą numerację liczbową (prezentujemy 5 wariantów).
Nie będziemy ukrywali, że brak zmian numeracji, choć szanujemy historię, nie jest naszym ulubionym rozwiązaniem.
Propozycja oznaczeń literowych jest zupełnym novum w polskiej sieci PKP, jednak pozwala na uniknięcie jakichkolwiek działań podróżnych „na pamięć”, co spowoduje więcej szkody niż pożytku. Wyobraźmy sobie, że zastosowana będzie nowa numeracja liczbowa dowolnym wariancie – w takim przypadku część numerów może dotyczyć peronów położonych w zupełnie innym miejscu, niż perony obecne o tym samym numerze. Pamiętając o tych 19 milionach podróżnych, wyobrażamy sobie te setki tysięcy pasażerów rocznie biegających między peronami lub tracących połączenie z powodu nietrafieni na właściwy peron…
Jeżeli jednak numeracja liczbowa okaże się właściwsza (lub tez PKP SĄ nie zechcą przyjąć numeracji literowej jako „niestandardowej”), należy wybrać taki schemat numeracji, który wprowadzi jak najmniej dezinformacji. Należy przede wszystkim rozważyć przyzwyczajenie pasażerów do położenia zasadniczych peronów (1-6), jak również łatwość kojarzenia przez pasażerów położenia tych peronów, które pozbawimy mieszanych oznaczeń cyfrowo-literowych (czyli sensowne sąsiedztwo).
Jesteśmy ciekawi Waszego zdania. A może z wyników tej ankiety uda się uczynić sensowny użytek?
Nasze propozycje:
(winieta: źr. CYRYL)